Ile można nie spłacać rat kredytu?
Mam kredyt na 100 tysięcy złotych, rata to 1700 zł miesięcznie. Przestałam płacić trzy miesiące temu, bo musiałam wybierać – jedzenie dla dzieci albo raty. Oczywiście wybrałam dzieci, ale teraz bank zaczyna coraz mocniej naciskać. Listy, telefony, wszystko robi się coraz bardziej nerwowe. Ile czasu można przeciągać spłatę, zanim sprawa trafi do sądu albo komornika? Czy bank da się jeszcze jakoś przekonać, żeby poczekał? A może warto zacząć negocjacje, zanim zrobią coś poważniejszego? Ktoś wie, jak działa taki proces? Nie chcę czekać na ostateczność, ale już nie wiem, co robić.
Twoja odpowiedź