Wszyscy są tutaj bardzo optymistycznie nastawieni. Z waszych wypowiedzi wynika, że można napisać sobie wniosek do wierzyciela, można się dogadać z komornikiem i problem rozwiązany. Oczywiście można, ale w rzeczywistości nie jest to takie łatwe. Jeśli mamy wierzyciela, to oznacza, że jesteśmy winni mu jakieś pieniądze, których nie oddaliśmy w terminie. Wierzyciel chce je jak najszybciej odzyskać i ma zapewne dość czekania na spłatę, jeśli sprawą już zajął się komornik. Dlaczego miałby nam nagle zaufać i powiedzieć, cofam egzekucję?! Komornik też ma w tym swój interes, żeby takiej egzekucji nie cofać, bo jego wysokie koszty są doliczone do kwoty długu. Moim zdaniem, komornika mogłaby przekonać głównie wpłata na jego konto całej kwoty długu 🙂